Strony

Strony

sobota, 9 sierpnia 2014

Wymiana świec w silniku M117

Czyli sposób na romantyczny wieczór z S-ką przy świecach.






Silnik podczas tej operacji powinien być zimny.
Wymianę świec rozpoczynamy od zdjęcia obudowy filtra powietrza - ułatwi to nieco dostęp do świec. Następnie odłączamy przewody wysokiego napięcia od świec. Jeżeli przewody nie są opisane - warto to zrobić, ułatwi to późniejszy montaż. Oczywiście odłączamy przewody trzymając za wtyczkę (tzw. fajkę) ciągnąc do siebie i kręcąc na boki. Nie ciągniemy za przewód! W sprzedaży są dostępne specjalne szczypce, które mogą ułatwić zdjęcie wtyczki ze świecy .


 Fabryczne oznaczenie kabla. Numerek znajduje się również przy fajce aparatu zapłonowego.


Kolejny krok to pozbycie się zanieczyszczeń we wnękach w których znajdują się świece. Ja używam do tego sprężonego powietrza, następnie, przy użyciu cienkiego pędzelka staram się "zruszyć" bardziej przylegające zanieczyszczenia i ponownie wydmuchuję powietrzem. Oczywiście należy przedtem zabezpieczyć wlot przepływomierza przed zakurzeniem.

 Dokładne przedmuchanie wnęk ułatwi kawałek wężyka nałożonego na dyszę pistoletu.


Do wykręcenia świec używamy nasadki 21mm do tego celu przeznaczonej czyli przedłużonej i z gumą w środku.

Klucz staramy się ustawić tak aby przegub Cardana był jak najbardziej prosty.



Ponieważ silnik ten nie przepada za nowoczesnymi wynalazkami  jeśli chodzi o świece, dobrze jest zastosować się do zaleceń producenta i użyć świec takich jak:
BOSCH W7DC
BERU 14-7DU
CHAMPION N9YC.


Naklejka nad prawą lampą informuje, między innymi, o tym jakich świec użyć.


Na początek sprawdzamy przerwę między elektrodami każdej świecy - powinna wynosić 0.8 mm.
Jeśli chodzi o smarowanie gwintów świec to są różne szkoły. Jedni je smarują inni nie. Wprawdzie rozważałem użycie bardzo niewielkiej ilości smaru miedziowego lub ceramicznego, ale ponieważ do tej pory nigdy nie miałem problemów z nie smarowanymi świecami w silnikach MB, stwierdziłem, że i tym razem będzie na sucho.


 Sprawdzanie odległości między elektrodami szczelinomierzem.



Bardzo ważną rzeczą podczas montażu świec jest ich prawidłowe wkręcanie. Świecę wkręcamy prostopadle do płaszczyzny przylegania jej uszczelki. Jest to nieco trudne, ze względu na niewielką ilość miejsca i usytuowanie świec pod różnymi kątami. Robimy to palcami i bez pośpiechu. Jeżeli jest zbyt mało miejsca na rękę podczas wkręcania, można pomóc sobie kawałkiem wężyka nałożonego na izolator świecy. Ważne, aby wężyk był prosty. Gdy mamy pewność, że świeca wkręca się prawidłowo, możemy założyć  nasadkę i kręcimy nią aż wyczujemy opór.  Przy nie uszkodzonym gwincie w (aluminiowej) głowicy, świeca powinna wkręcać się lekko. Dzięki temu mamy pewność, że wkręca się osiowo względem otworu. Kolejny krok to dokręcenie świecy właściwym momentem. W tym przypadku jest to 25-28 Nm. Oczywiście stosujemy tutaj klucz dynamometryczny.
Po wkręceniu wszystkich świec dobrze jest posmarować ich izolatory specjalnym do tego celu smarem, lub smarem sylikonowym. Dzięki temu poprawi się odporność na przebicie (dodatkowe zabezpieczenie przeciw wnikaniu wilgoci) na styku z wtyczką, oraz ułatwi ponowny demontaż w przyszłości.

W razie pomyłki wtyczek świec przyda się informacja o kolejności zapłonu:
 1 -> 5 -> 4 -> 8 -> 6 -> 3 -> 7 -> 2 .
Palec aparatu zapłonowego kręci się w prawo.

Numeracja cylindrów silnika V8.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz